Cześć,
Zapraszam Was na pierwszy wywiad z cyklu Polka za granicą :) Postanowiłam nieco urozmaicić tematykę bloga, dlatego co jakiś czas będzie pojawiał się wywiad z kobietami żyjącymi poza granicami Polski głównie blogerkami. Czy im się to podoba ? Dowiecie się po przeczytaniu każdego nowego wpisu z nimi w roli głównej. Wywiady będą się pojawiały co dwa tygodnie :)
1. Jaki był powód, że nie zostałaś w Polsce?
Justyna: Nie było żadnego konkretnego
powodu. Złożyło się na to parę rzeczy, a może nawet nie złożyło lecz tylko
przyspieszyło decyzję o wyjeździe. Straciłam ciąże, zerwałam z facetem i w
zasadzie nic mnie tam nie trzymało. Zapragnęłam zmian, a do stracenia miałam
jedynie pieniądze, więc tak tak na prawdę nic wartościowego. Był to widocznie
mój czas.
2. Dlaczego wybrałaś akurat Wielką Brytanie?
Justyna: Zawsze coś mnie tutaj ciągnęło, nie
Stany, nie Włochy czy Hiszpania ale właśnie Wielka Brytania. Pewnego dnia
nadarzyła się okazja i po prostu z niej skorzystałam. Zwolniłam się z pracy,
spakowałam walizkę i ... jestem.
3. Jak długo już tam mieszkasz i czy planujesz powrót do Polski czy raczej
nie?
Justyna: Zaraz będzie 10 lat, nie mam pojęcia kiedy ten czas tak szybko zleciał.
Czy planuję powrót do Polski, szczerze nie bardzo ale nie wiem co przyniesie
przyszłość. Dobrze mi tutaj i czuję się TU jak w domu ale życie lubi płatać
figle.
4. Do czego najbardziej nie mogłaś się przyzwyczaić zaraz po przyjeździe?
Justyna: Do
lewostronnego ruchu. :)
5. Czy są jakieś rzeczy, które szokowały Cię w Wielkiej Brytanii?
Justyna: Nie należę
do osób które łatwo zaszokować :D
jednak przez pierwsze dni/tygodnie szokowała mnie swoboda ludzi na ulicy,
wszechobecna życzliwość i uśmiech. Tego mi w Polsce brakowało i brakuje do
dziś.
6. Czy są jakieś zajęcia dzięki którym łatwiej Ci się było przyzwyczaić do
nowego kraju?
Justyna: Nowy kraj okazał się dla mnie bardzo przyjaznym miejscem więc nie
musiałam za bardzo się przestawiać.
7. Czy od zawsze mieszkałaś tam gdzie mieszkasz?( Leyland )
Justyna: Pierwsze lata spędziłam w Londynie. Później przez 1,5 roku
mieszkaliśmy w Kirkcaldy, malowniczym miasteczku w Szkocji aż finalnie
przeprowadziliśmy się do Leyland, hrabstwo Lancashire w północno-zachodniej
Anglii, gdzie mieszkamy do dziś.
8. Dlaczego założyłaś bloga?
Justyna: Przez bloga staram się chyba wyrazić siebie.
Wrzucam na niego to o czym myślę, to co mi się podoba i dzielę się z innymi
moimi uchwyconymi chwilami (uwielbiam robić zdjęcia). Dodatkowo pisząc bloga,
szlifuję od nowa moją pisownię, bo niestety często łapałam się na tym, że nie
pamiętałam jak poprawnie napisać dane słowo.
Blog Justyny: http://justapozagranicami.blogspot.co.uk/ Zapraszam Was na niego :)
9. Czy znasz jakieś ciekawe zwyczaje albo tradycje, których nie ma w Polsce,
a są w Wielkiej Brytanii i czy je praktykujesz?
Justyna: Pracując w szkole podstawowej
biorę czynny udział w zwyczajach i tradycjach obowiązujących w Wielkiej
Brytanii. Dużo jest zwyczajów które lubię, jednym z moich ulubionych jest
piosenka ludowa autorstwa szkockiego poety Roberta Burnsa pod tytułem 'Auld
land syne' , którą śpiewamy o północy wznosząc toast za pomyślny Nowy Rok.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
też planowałam wyjazd za granicę, ale chyba nie umiałabym zostawić rodziny i wszystkich bliskich :)
OdpowiedzUsuńOdwdzięczam się za każdy komentarz i obserwację :)
http://eye-shadoow.blogspot.com/
nie każdy nadaje się do życia na obczyźnie, jednym się udaje drugim nie :) ale fakt, że tęsknota jest
Usuńświetny szczery wywiad, też mnie zawsze ciągnęło ale brak odwagi chyba i motywacji :)
OdpowiedzUsuńczy mogę Cię prosić o klik? goo.gl/XKJRrE
http://fashionelja.pl
Świetny wywiad :) Uwielbiam czytać o tym jak się żyje w innych krajach.
OdpowiedzUsuńIt was interesting to read)
OdpowiedzUsuńxoxo, Nastya Deutsch
http://nastyadeutsch.blogspot.ru/
życie za granicą nie musi być wcale takie złe:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
http://irreplaceable-fashion.blogspot.com/
Świetny wywiad :)
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!
Mieszkałam za granicą pierwszy i ostatni raz , nie polecam :P
OdpowiedzUsuńA gdzie konkretnie mieszkałaś? Czemu nie polecasz? ;)
UsuńŚwietny pomysł na posta :D
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej bloga Justyny, bardzo chętnie wpadnę ;))
Bardzo podoba mi się post, zwłaszcza że sama chciałabym mieszkać za granicą. Życie tam na pewno nie jest takie złe, w sumie to zależy od człowieka ;))
justsayhei.blogspot.com
Nie jest złe :) ważne jest żeby czuć się dobrze w miejscu w którym nazywamy domem.
UsuńTam dom Twój gdzie serce Twoje :) pozdrawiam
Ciekawa ta seria postów, czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńhttp://voanni.blogspot.com
Oby było jak najwięcej takich postów! :)
OdpowiedzUsuńJa również od pewnego czasu nie mieszkam w polsce i ta wyprowadzka zmieniła i ukształtowała mnie w niewiarygodny sposób.
OdpowiedzUsuńhttp://www.simplethingsbyjok.com/
Naprawdę ciekawy wywiad, dobrze się czyta :)
OdpowiedzUsuńświetny wywiad, tego nam trzeba! :) więcej możemy się dowiedzieć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Diana
http://stayy-positivee.blogspot.com/
Gratulacje za poradzenie sobie z trudną sytuacją przed wyjazdem! :) Zabrakło mi jedynie zdjęć w tym wywiadzie ;p
OdpowiedzUsuńNowy Post!- Klik!
Mój post na FAMFY-Klik!
Dziękuje :)
UsuńBardzo fajny, szczery wywiad!
OdpowiedzUsuńPearl in Fashion
Dziękuje Natalka za wyłapanie mojej skromnej osoby ;)
OdpowiedzUsuńa Wy kobietki pamiętajcie, że aby być szczęśliwym człowiekiem należy spełniać swoje marzenie i dążyć do swoich pragnień. Pozdrawiam cieplutko. Justa x
Super wywiad, bardzo trafnie zadane pytania i widać, że szczere odpowiedzi. Do lewostronnego ruchu chyba faktycznie trudno by się było przyzwyczaić, haha ;D Ale myślę, że warto...kurde, Wielka Brytania! Super :) Muszę się kiedyś wybrać choćby tylko pozwiedzać, bo już od dawna mnie do tego kraju ciągnie :3 ... A, i jeszcze bardzo prawdziwa wydaje mi się odpowiedź do 5-tego pytania. W Polsce niestety mało jest pozytywnie nastawionych ludzi. Wiadomo, że sytuacja jest, jaka jest, tj.ciężko znaleźć pracę, a zarobki najczęściej nie są zbyt satysfakcjonujące, no ale kurde, od narzekania się nic nie poprawi! :P A wielu Polaków to też powinno za granicę wyjechać i zobaczyć, jak sobie na obczyźnie poradzą, skoro tak źle im w Polsce...Gratuluję wzięcia życia we własne ręce osobom takim, jak Justyna :) Podjęcie tego typu decyzji może być trudne, ale podróże to coś, co-w mojej opinii- najlepiej nas rozwija i jest świetną szkołą niezależności. Brawo! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje Zuza bardzooo za te pare słów. Pozdrawiam cieplutko.
Usuń